Kiełbasa krakowska przygotowana w domu jest pyszna i pachnąca jak sklepowa. W przygotowaniu nie jest aż tak trudna jakby się wydawało, jedynie czas oczekiwania to kilka dni. Jednak po uwędzeniu jest tego warta.
SKŁADNIKI :
- 1,2 kg łopatki, najlepiej poprzerastanej tłuszczykiem
- pieprz czarny około 3 g
- kolendra mielona 3 g
- czosnek 1 główka
- 1 łyżeczka majeranku
- osłonka 55-65 mm białkowa
- peklosól około 20 g
- 100 ml wody
PRZYGOTOWANIE :
- Mięso dzielimy na klasy ; mięso należy umyć i osuszyć, następnie mięso chude oddzielamy od tłuszczu, błon i ścięgien. Mięso chude kroimy na 3-4 centymetrowe kawałki i przekładamy do jednego pojemnika.
- Mięso z tłuszczem, również kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do drugiego pojemnika - jest to mięso klasy drugiej.
- Mięsa należy teraz zapeklować - do chudego mięsa które waży około 600 - 700 g dodajemy 12 g peklosoli plus szczypta cukru.
- Do mięsa z tłuszczem dodajemy 8 g peklosoli i szczyptę cukru.
- Mięsa dokładnie mieszamy, zamykamy pojemniki i odkładamy do lodówki na 3 doby. Raz dziennie należy je przemieszać.
- Po upływie tego czasu, kawałki mięsa chudego rozbijamy lekko tłuczkiem. Natomiast mięso tłuste mielimy w maszynce z sitkiem 4-6 mm dwa razy ( będzie to wypełniacz mięsa chudego w kiełbasie ) .
- Do chudego mięsa dodajemy mielone, następnie wlewamy wodę, wsypujemy przyprawy oraz zmiażdżony czosnek i wszystko mieszamy do momentu aż mięso będzie kleiste.
- Osłonkę moczymy w letniej wodzi. tniemy na około 30 cm kawałki, zawiązujemy początek i nadziewamy maszynką do mięsa z lejkiem. Zawiązujemy koniec.
- Kiełbasy, a wyszły dwie, pozostawiamy w lodówce na około 12 h aby mięso się związało.
- Przed wędzeniem zawieszamy je na około 3 h na kiju w temperaturze pokojowej.
- wędzimy kilka godzin w wędzarni.
- Po uwędzeniu kiełbasę można sparzyć w wodzie, w temperaturze 75 C, przez około 50 minut.
- Ja nie parzyłam kiełbasy, mimo że taki jest przepis bo nie było takiej potrzeby. Kiełbasa krakowska wyszła pyszna, chuda i miękka.
- Polecam przepis bo jest rewelacyjny.
- Kiełbasę przechowujemy w lodówce, ja miałam ją około 3 tygodni aż ją zjedliśmy. Nic się z nią nie działo, nie psuła się jedynie naturalnie robiła się bardziej sucha.
Domowe najlepsze! Nic tego nie przebije :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Domowe wyroby nie mają sobie równych :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, też tak sądze :)
UsuńKusząca propozycja.
OdpowiedzUsuń